Nie zawsze uda Ci się sprzedać. Nie zdobędziesz każdego Klienta, z którym rozmawiasz.
Opowiem Ci krótką historię.
W zeszłym roku, bardzo spontanicznie zdecydowałam się wyjechać w Bieszczady. Wspólnie z córką chciałyśmy wejść na Chatka Puchatka – Połonina Wetlińska, pojeździć Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe i zobaczyć Jezioro Solińskie. Spodziewałam się zajętych terminów, trudności w znalezieniu noclegu i wielu wykonanych telefonów i wysłanych email z pytaniem o wolne miejsca. Na Booking.com zostały noclegi za ogromne pieniądze – nie na nasz planowany budżet. Zaczęłam więc szukać mniejszych, tańszych ośrodków niż 5* hotele
Jaki był rezultat?
Właśnie sprawdziłam dokładnie swoją skrzynkę emailową z tamtego okresu:
➡ 63 wysłane zapytania o dostępny termin.
➡ 3 odpowiedzi.
➡ 2 z informacją, że mają wolny termin.
➡ 1 – tylko 1 odpowiedź od Noclegi “Biały Bór” Polańczyk, że nie ma wolnych miejsc i zapraszają serdecznie w innym terminie, jednocześnie polecili nam inne miejsce, w którym mogłyśmy zapytać o nocleg.
Gdzie pozostałe 60 odpowiedzi?
Zgadnij, gdzie kolejnym razem w pierwszej kolejności zapytam o wolne terminy?
Handlowcy (w tym długo też ja) zapominają budować na przyszłość. Zapominają, że nie pali się mostów. I nie mówię tu o obrażaniu się na Klienta, czy innych zrywających relację zachowaniach. Mówię też o odpowiedzi na emaile, oddzwanianie w terminie, spełnianie drobnych próśb i przysług. To buduje. Nawet jeśli nie sprzedałeś dzisiaj – może się okazać, że za chwilę będziesz miał rzesze zadowolonych i lojalnych Klientów.